-Chodźcie zamówimy coś do picia.-Powiedział David. Podeszliśmy do baru.
-Lori co chcesz do picia?-Zapytał Charlie.
-Cole poproszę.-Odpowiedziałam.
-Ok.-Uśmiechnął się i zaczął zamawiać.
(Oczami Niall'a)
Niedawno z chłopakami wróciliśmy z trasy koncertowej. Wczoraj wróciłem do rodzinnego miasta-Mulingar. Dzisiaj postanowiłem pójść do klubu. Bez ochrony jako zwykły Niall.
Do jednego jednego z najlepszych klubów dotarłem około 23.00. Kiedy wszedłem do środka od razu moją uwagę przyciągnęła dziewczyna zdecydowanie odcinająca się wyglądem od reszty. Miała czerwone włosy, stała w otoczeniu trzech chłopaków. W jednym z nich rozpoznałem mojego kumpla-Jash'a. Ośmielony tym faktem podszedłem do grupki.
-Cześć!-Przywitałem się. Cztery pary oczu zwróciły się ku mnie. Zauważyłem, że oczy dziewczyny dziwnie się mienią.
-Siema Niall, co cię tu sprowadza?-Zapytał Josh.
-No wiesz, niedawno wróciłem i postanowiłem się trochę rozerwać.-Odpowiedziałem.
-Ej Josh nie chwaliłeś się, że znasz naszą gwiazd.-Zaśmiał się chłopak z blond włosami.
-A tak jakoś nie było okazji.-Odpowiedziała Josh.
-Teraz mogę się sam przedstawić.-Uśmiechnąłem się.
-Niall.-Powiedziałem i jak na dżentelmena przystało podałem dłoń najpierw dziewczynie.
-Lori.-Uśmiechnęłam się nieśmiało (co wyglądało uroczo) i podała mi swoją dłoń.
Gdy jej dotknąłem moje ciało przeszyło dziwne mrowienie, jakby impuls elektryczny. Oczy Lori zaświeciły neonową zielenią, ale może mi się tylko zdawało. Następnie podałem dłoń Chrlie'mu i David'owi. Szybko dowiedziałem się, że Charlie to brat bliźniak Lori więc nie próbowałem zaczynać z czerwonowłosą flirtu.
-No wiesz, niedawno wróciłem i postanowiłem się trochę rozerwać.-Odpowiedziałem.
-Ej Josh nie chwaliłeś się, że znasz naszą gwiazd.-Zaśmiał się chłopak z blond włosami.
-A tak jakoś nie było okazji.-Odpowiedziała Josh.
-Teraz mogę się sam przedstawić.-Uśmiechnąłem się.
-Niall.-Powiedziałem i jak na dżentelmena przystało podałem dłoń najpierw dziewczynie.
-Lori.-Uśmiechnęłam się nieśmiało (co wyglądało uroczo) i podała mi swoją dłoń.
Gdy jej dotknąłem moje ciało przeszyło dziwne mrowienie, jakby impuls elektryczny. Oczy Lori zaświeciły neonową zielenią, ale może mi się tylko zdawało. Następnie podałem dłoń Chrlie'mu i David'owi. Szybko dowiedziałem się, że Charlie to brat bliźniak Lori więc nie próbowałem zaczynać z czerwonowłosą flirtu.
(Oczami Lori)
Poznałam Niall'a Horan'a we własnej osobie. Zespół do którego nalezy jest mi całkowicie obojętny.
Wszyskto co wiem o tym zespole to to, że: Uno- Niall jest jego członkiem, przez co jest bardzo znany w Mulingar i Doo- mają nawet fajne piosenki szczególnie "She's not afrtide'', "Truly, Madly, Deeply" i "Irissistable". Co do Niall'a - polubiłam go.
Aktualnie jest 1.00 cała trójka, czyli Josh, David i Niall są napici w cztery dupy, a Charlie flirtuje z każdą dziewczyną w klubie. Stoimy z Niall'em przy barze, od pewnego czasu dziwnie się na mnie patrzy. W końcu się odezwał.
-Mogę cię dotknąć?-Spojrzałam na niego krzywo.
-No bo kiedy cię dotykam czyje takie fajne dreszcze.-Wybełkotał. Milczałam patrząc na niego z przestrachem.
nagle wokół zrobiło się bardzo jasno, kurwa moje oczy znów zmieniły się w żarówki. Szybko spuściłam głowę tak aby włosy zasłaniały mi oczy. Horan nie dawał jednak za wygraną. Chwycił mów podbródek i zmusił abym spojrzała w jego tęczówki, jednak gdy zobaczył, że moje oczy świecą jak dwie małe latarki odskoczył ode mnie.
-Za dużo wypiłem mam haluny!-Wykrzykną.
-To nie haluny.-Odpowiedziałam ponownie spuszczając głowę.
-Więc magia czy tylko ty?-Zapytał przysuwając się do mnie.
-Ja, dziwna, nienormalna ja.-Odpowiedziałam aby tylko on usłyszał.
-Hmmmmm. To mnie kręci.-Zamruczał i przysuną się do mnie jeszcze bliżej.
-Mogę cię dotknąć?-Zapytał ponownie i nie czekając na moją odpowiedź przywarł ustami do moich. Czułam od niego masakrycznie ostry zapach alkoholu, ale nie mogłam się ruszyć ponieważ, Niall przyciskał mnie do siebie.
-Co ty robisz mojej siostrze?!-Usłyszałam wybawczy głos Charlie'go. Horan gwałtownie odskoczył odemnie i spojrzał nieprzytomnie na mojego brata.
-No ja ten tego, całowałem ją.-Odpowiedział i posłał mi cwaniacki uśmiech. Charlie spojrzał na mnie, moje oczy dalej świeciły neonową zielenią.
-Lori idziemy.-Polecił. Kiwnęłam głową. Charlie pożegnał się z Josh'em i David'em i wyszliśmy.
-Zmień okulary na przeciw słoneczne.-Powiedział i podał mi okulary, które wyciągną z kieszeni. Posłusznie założyłam je.
-Na pewno nic ci więcej nie zrobił?-Zapytał z troską w głosie.
-Nic tato.-Odpowiedziałam ze śmiechem.
-Jak go jeszcze raz spotkam to mu nakopię, przecież ty jesteś jeszcze dzieckiem!-Powiedział i poklepał mnie po głowie.
-Ej jesteś ode mnie starszy tylko o 20 minut.-Żachnęłam się.
-O tam ale i tak starszy.-Charlie wyszczerzył się we władczym uśmiechu.
W końcu dotarliśmy do domu. Gdy weszliśmy do mieszkania od razu poszłam do swojego pokoju i położyłam się spać.
Wszyskto co wiem o tym zespole to to, że: Uno- Niall jest jego członkiem, przez co jest bardzo znany w Mulingar i Doo- mają nawet fajne piosenki szczególnie "She's not afrtide'', "Truly, Madly, Deeply" i "Irissistable". Co do Niall'a - polubiłam go.
Aktualnie jest 1.00 cała trójka, czyli Josh, David i Niall są napici w cztery dupy, a Charlie flirtuje z każdą dziewczyną w klubie. Stoimy z Niall'em przy barze, od pewnego czasu dziwnie się na mnie patrzy. W końcu się odezwał.
-Mogę cię dotknąć?-Spojrzałam na niego krzywo.
-No bo kiedy cię dotykam czyje takie fajne dreszcze.-Wybełkotał. Milczałam patrząc na niego z przestrachem.
nagle wokół zrobiło się bardzo jasno, kurwa moje oczy znów zmieniły się w żarówki. Szybko spuściłam głowę tak aby włosy zasłaniały mi oczy. Horan nie dawał jednak za wygraną. Chwycił mów podbródek i zmusił abym spojrzała w jego tęczówki, jednak gdy zobaczył, że moje oczy świecą jak dwie małe latarki odskoczył ode mnie.
-Za dużo wypiłem mam haluny!-Wykrzykną.
-To nie haluny.-Odpowiedziałam ponownie spuszczając głowę.
-Więc magia czy tylko ty?-Zapytał przysuwając się do mnie.
-Ja, dziwna, nienormalna ja.-Odpowiedziałam aby tylko on usłyszał.
-Hmmmmm. To mnie kręci.-Zamruczał i przysuną się do mnie jeszcze bliżej.
-Mogę cię dotknąć?-Zapytał ponownie i nie czekając na moją odpowiedź przywarł ustami do moich. Czułam od niego masakrycznie ostry zapach alkoholu, ale nie mogłam się ruszyć ponieważ, Niall przyciskał mnie do siebie.
-Co ty robisz mojej siostrze?!-Usłyszałam wybawczy głos Charlie'go. Horan gwałtownie odskoczył odemnie i spojrzał nieprzytomnie na mojego brata.
-No ja ten tego, całowałem ją.-Odpowiedział i posłał mi cwaniacki uśmiech. Charlie spojrzał na mnie, moje oczy dalej świeciły neonową zielenią.
-Lori idziemy.-Polecił. Kiwnęłam głową. Charlie pożegnał się z Josh'em i David'em i wyszliśmy.
-Zmień okulary na przeciw słoneczne.-Powiedział i podał mi okulary, które wyciągną z kieszeni. Posłusznie założyłam je.
-Na pewno nic ci więcej nie zrobił?-Zapytał z troską w głosie.
-Nic tato.-Odpowiedziałam ze śmiechem.
-Jak go jeszcze raz spotkam to mu nakopię, przecież ty jesteś jeszcze dzieckiem!-Powiedział i poklepał mnie po głowie.
-Ej jesteś ode mnie starszy tylko o 20 minut.-Żachnęłam się.
-O tam ale i tak starszy.-Charlie wyszczerzył się we władczym uśmiechu.
W końcu dotarliśmy do domu. Gdy weszliśmy do mieszkania od razu poszłam do swojego pokoju i położyłam się spać.
świetnee *__*
OdpowiedzUsuńchciałabym być Lori. Niall :********
OdpowiedzUsuńNie chciałabym być Lori w tym momencie, poznajesz takiego fajnego Nialla i okazuje się niezbyt fajny. Wolałabym tkwić w złudnym przekonaniu, że Niall jest fantastycznym człowiekiem, ot co. ; )
OdpowiedzUsuń@wendysroute